W dniu 15 października 2009 już po raz drugi obchodziliśmy w Polsce Międzynarodowy Dzień Mediacji. Tegorocznym uroczystościom patronowało Ministerstwo Sprawiedliwości oraz wydawnictwo Wolters Kluwer Polska.
Cytując Sędziego Wizytatora w spr. Karnych w Krakowie Wojciecha Dziubana, „trzeba dobitnie podkreślić, że cała idea obchodów Dnia Mediacji wyszła od Ministerstwa Sprawiedliwości. Minister Czuma należał do wielkich entuzjastów tej instytucji. Trzeba jednak pamiętać że instytucja ta działa trochę akcyjnie. Często kiedy zmienia się szef, pomysły poprzednika wpadają w tzw. „czarną dziurę”. Mam nadzieje, że przy obecnej zmianie tak się akurat z mediacją nie stanie”. Tradycja obchodzenia święta Mediacji i Mediatorów pojawiła się na świecie w 2005 roku. Święto przypada w każdy trzeci czwartek października, a zainicjowane zostało przez Association for Conflict Resolution (Amerykańskie Stowarzyszenie Profesjonalistów w Rozwiązywaniu Konfliktów). Ma ono na celu przede wszystkim pogłębianie społecznej świadomości w kwestii pokojowych metod rozwiązywania konfliktów: mediacji, arbitrażu, koncyliacji itp., poprzez różnorakie formy propagowania idei mediacji.
Święto jest również okazją do uhonorowania działań, pracy i zaangażowania środowiska mediatorów, których wkład w budowanie życia społecznego opartego na porozumieniu i dialogu jest nieoceniony.
Dla członków Polskiego Centrum Mediacji święto ma jeszcze głębsze znaczenie. Nareszcie bowiem ziściła się idea, o którą od lat zabiegała Janka Waluk - wielkiej klasy społecznik, działaczka opozycji antykomunistycznej, pracownik naukowy UW oraz wieloletni pracownik Kancelarii Senatu. Była ona osobą, od której wielu polskich mediatorów uczyło się, jak mediować, a która jak nikt inny przyczyniła się do rozwoju mediacji w Polsce. Janka zmarła 2 kwietnia 2008, ale Międzynarodowy Dzień Mediacji pozostał jako jedno z wielu jej dzieł dlatego też mediatorzy PCM w wielu miastach w Polsce mocno angażują się w działania mające na celu propagowanie idei, w które wierzyła.
Odpowiedzmy sobie na pytanie: Dlaczego propagowanie mediacji jest aż tak ważne?
Zgodnie z danymi statystycznymi Sądu Apelacyjnego w spr. karnych w Krakowie, w latach 2005-2009 z 167287 spraw do mediacji skierowanych zostało zaledwie 1936, co daje niespełna 2%. W krakowskim Sądzie Okręgowym w tym samym okresie (2005-2009) na 70471 spraw do mediacji trafiło 886. W roku 2008 w sądach rejonowych okręgu krakowskiego rozpoznano 7351 spraw cywilnych procesowych ( bez spraw rodzinnych). Do mediacji skierowano 43 sprawy .Mediatorzy złożyli 26 protokołów Tylko w 4 sprawach umorzono postępowanie na skutek ugody zawartej w wyniku mediacji. Przed sądem ale bez udziału mediatorów zawarto ugody w 331 sprawach. W roku 2008 wpłynęło do Sądu Okręgowego w Krakowie 4199 spraw o rozwód i 314 o separację. Strony skierowano do mediacji w 50 sprawach. Żadna sprawa rozwodowa nie została w wyniku mediacji umorzona. Liczby te nie napawają optymizmem, choć według Sędziego Wojciecha Dziubana nie ma barier utrudniających kierowanie spraw do mediacji. Jak powiedział Pan Sędzia: „Nie wydaję mi się jednak możliwe aby do mediacji można był skierować więcej niż 5-10% spraw karnych. Ta druga liczba to byłby chyba niedościgniony ideał. Po prostu dużo spraw z różnych powodów do mediacji się w mojej ocenie nie nadaje. Nawet jeśli się nadają to istnieje jeszcze kwestia zgody na mediację”.
Rzeczywiście wiele osób ma wątpliwości w zakresie rodzajów kierowanych do mediacji spraw. Na przykład zakłada się, że nie jest to odpowiednia forma rozwiązywania konfliktu między sprawcą, a ofiarą gwałtu. Można tez przypuszczać, że sama poszkodowana nie wyrazi na taki kontakt zgody.
Z drugiej jednak strony mediacje są jedyna formą kontaktu sprawcy z ofiarą usankcjonowaną prawnie. Jak pokazują badania obie strony (nawet jeśli jedną ze stron jest kobietą zgwałconą) wynoszą z takich spotkań bardzo wiele. Przede wszystkim bardzo mocno zredukowany zostaje lęk ofiary przed sprawcą, który zawsze towarzyszy pokrzywdzonym po zakończonym procesie sądowym. Ofiary żyją ze świadomością, że nałożona na sprawcę kara (np. pozbawienia wolności) minie i obawiają się zemsty. Sprawca natomiast żyje w poczuciu winy (przynajmniej zakładając, że nie jest on wyzbytym uczuć ludzkich psychopatą). Mediacja daje mu więc szansę zadośćuczynienia, czego nie gwarantuje mu sąd. Sądy najczęściej oczekują jedynie skruchy i wymierzają karę. Często też niestety ofiara traktowana jest w postępowaniu sądowym jako „dowód w sprawie”, a zatem można odnieść wrażenie „odczłowieczenia”, co szczególnie dotkliwie odczuwają właśnie zgwałcone kobiety. Mediacja daje im przede wszystkim poczucie intymności oraz zwiększone poczucie bezpieczeństwa po zakończonej sprawie.
Wracając jednak do kwestii propagowania mediacji „resort przygotował wszystkie materiały jak i zwrócił się do sądów i prokuratur aby przygotować działania zmierzające do popularyzacji mediacji. Trzeba jednak uczciwie przyznać, - mówi Sędzia Dziuban - że sędziowie nie są entuzjastami tego rodzaju akcji. Wynika to z faktu, iż sądy nie powinny zbyt szeroko zajmować się działaniami poza orzeczniczymi. Dlatego unika się wszelkiego rodzaju poradnictwa prawnego co dawniej czasami się zdarzało. Ministerstwo Sprawiedliwości do tej roli się nadaje natomiast nie posiada do tego stosownego aparatu i dlatego stara się te sprawy przerzucić na sądy”.
Odwołując się kolejny raz do statystyk, według małopolskiej policji w roku 2007 stwierdzono łącznie 117 postępowań w których stosowano mediacje. W 2008 r. stwierdzono łącznie 96 takich postępowań, a do dnia 30 września 2009 r. zaledwie 45.
Najczęściej do mediacji kierowane są sprawy związane z przemocą w rodzinie - art. 207 kk
209 kk - nie alimentacja, nieporozumienia sąsiedzkie, „koleżeńskie" -/190 kk groźby karalne, 288 kk uszkodzenia mienia, 157 kk uszkodzenia ciała, 158 kk- bójki/ .
Rzecznik prasowy Małopolskiej Policji Dariusz Nowak o kierowaniu spraw do mediacji przez małopolskich policjantów mówi: „Oczywiście małopolska policja widzi korzyści z możliwości takiego zakończenia sprawy. Daje ona przed wszystkim satysfakcję pokrzywdzonemu i skraca często długotrwały i stresujący proces. I chociaż brak jest przepisów szczegółowych nakładających obowiązek informowania o możliwości mediacji, to możliwości takie daje obowiązujący formularz „pouczenia pokrzywdzonego", który pokrzywdzony otrzymuje w momencie zawiadomienia o przestępstwie. Informuje go o takiej możliwości w chwili złożenia zawiadomienia. Mediacji oczywiście nie można stosować we wszystkich sprawach a warunkiem podstawowym jest dobra wola do osiągnięcia porozumienia tak pokrzywdzonego jak i sprawcy. W wielu jednak przypadkach mediacja nie jest możliwa jak np. w postępowaniach dotyczących wykorzystania seksualnego dziecka.”
Rzeczywiście istnieją niekwestionowane przesłanki negatywne w zakresie kierowania spraw do mediacji rodzinnej. Wymienia się wśród nich sytuacje kiedy któraś ze stron konfliktu (lub obie strony) uzależniona jest od alkoholu bądź narkotyków, kiedy w rodzinie ma miejsce długotrwała przemoc, a co za tym idzie różnica sił miedzy stronami może być zbyt duża, czy kiedy któraś ze stron cierpi na chorobę psychiczną.
„Mediacje względem ofiar przemocy domowej- mówi Dariusz Nowak - choć najczęstsze w praktyce, nie zawsze znajdują rozwiązanie tą drogą - trzeba np. wziąć pod uwagę czy zgoda ofiary nie jest spowodowana strachem przed zemstą ze strony oprawcy. Policja w przypadkach kiedy mediacja jest możliwa prowadzi ją w ramach toczącego się postępowania przygotowawczego”.
„W kwestii barier – przyznaje rzecznik małopolskiej policji - problemem może być podejście prowadzącego sprawę policjanta musi bowiem wykazać się kompetentnością i dogłębną znajomością wszelkich szczegółów postępowania, co przy częstym przeciążeniu dochodzeniowców ilością prowadzonych spraw może budzić u niego negatywne nastawienie. Ze statystyk wynika, że jest kilka jednostek na terenie woj. małopolskiego, które kierują większość spraw do mediacji co może świadczyć o przekonaniu tych policjantów o korzyściach z mediacji i nabyciu przez nich dużych umiejętności w tym zakresie.”
Międzynarodowy Dzień Mediacji jest niewątpliwie dobra okazją do promowania mediacji w Polsce. Jest to dzień, w którym można zwrócić większą uwagę wielu innych środowisk zainteresowanych rozwiązywaniem konfliktów (sądy, prokuratura i policja, organizacje samorządowe i pozarządowe, a także kościelne) na możliwość stałej współpracy z działającymi w Polsce ośrodkami i organizacjami mediacyjnymi.
W roku 2009 dzięki wsparciu Ministra Sprawiedliwości do udziału w tym Dniu zostały zaproszone różne organizacje zajmujące się mediacją m.in: Centrum Mediacji Partners Polska, Centrum Mediacji Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, Dolnośląski Ośrodek Mediacji, Fundacja „Sławek”, Krajowe Stowarzyszenie Mediatorów z siedzibą w Poznaniu, Ośrodek Mediacji Fundacji WPiA, Polskie Centrum Mediacji, Polskie Stowarzyszenie Mediacji Gospodarczej Stowarzyszenie Interwencji Prawnej. A także Uniwersytety i Szkoły Wyższe, Sądy, Prokuratura, Policja, które tego Dnia otworzyły swoje podwoje dla mediatorów, aby mogli dyżurować i informować o mediacji. W kilku miastach odbyły się konferencje na uczelniach m.in.: w Tychach (WSZiNS), Poznaniu (UAM, WSzB), Łodzi, seminaria w sądach i prokuraturach m.in.: Gliwice, Rzeszów, Koszalinie, Szczecinie, Warszawie i inne.
W Ministerstwie Sprawiedliwości odbyło się tego dnia seminarium pod hasłem „Mediacja dla każdego” poświęcone m.in. propozycjom legislacyjnym mającym na celu ujednolicenie zasad mediacji w polskim prawie.
Równolegle mediatorzy PCM czekali na mieszkańców Warszawy przed Ministerstwem Sprawiedliwości, na Placu Zamkowym oraz na Placu Konstytucji w godzinach od 10:00-17:00, gdzie zaprezentowali symulacje mediacji oraz przekazywali zainteresowanym informacje na temat tej metody rozwiązywania sporów.
W Krakowie do organizacji obchodów MDM przystąpił Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej wraz z krakowskimi oddziałami Polskiego Centrum Mediacji oraz Stowarzyszeniem Mediatorów Rodzinnych.
W ramach programu propagowania mediacji na terenie Sądu Okręgowego w Krakowie, w dniach 14-15.X odbywały się dyżury mediatorów, którzy udzielali porad oraz dystrybuowali materiały informacyjne dotyczące mediacji.
Według Katarzyny Mimiec z ROPS w Krakowie do dyżurujących mediatorów trafiały głównie sprawy rodzinne. „Szczególnie pragnę przytoczyć przykład pani- mówi Katarzyna Mimiec - , która właśnie w dniu MDM przyszła do SO złożyć pozew o rozwód. Zobaczyła jednak plakaty o naszej akcji i postanowiła dowiedzieć się, czy mediacja nie pomogła by w jej sytuacji. Po rozmowie, przedstawieniu idei mediacji oraz korzyści z udziału w mediacji postanowiła odłożyć decyzję o złożeniu pozwu i porozmawiać z mężem o możliwości skorzystania z tej formy rozwiązania konfliktu. Po ok. godzinie wróciła bardzo uśmiechnięta i poinformowała mnie, że mąż wyraził zgodę na udział w mediacji i poprosiła o wyznaczenie terminu. Mam jednak taką osobista refleksję, że zainteresowanie społeczne mediacją nadal jest zbyt niskie. Dla mnie, jako osoby pracującej z rodziną jest to metoda bardzo korzysta oraz nabiera szczególnej wagi w związku z nowelizacją KRiOP, kiedy to rozstający się rodzice, aby zachować aby zachować wspólną pełnie praw rodzicielskich będą zobowiązani do przedstawienia porozumienia w sprawach opieki nad małoletnimi dziećmi. I tutaj w trudnościach oddzielenia relacji małżeńskich od rodzicielskich bardzo przydatną jest mediacja.”
Podobne doświadczenia miała mediatorka krakowskiego Oddziału PCM DIALOG – Agata Dąbek. Również ona najczęściej odpowiadała na pytania w kwestii mediacji rodzinnej. Przyznaje jednak, że była rozczarowana niską jak na ten dzień frekwencją zainteresowanych. „Prawdę mówiąc zainteresowanie mediacją ze strony społeczeństwa było
bardzo małe – mówi Agata Dąbek - pewnie musi upłynąć jeszcze wiele lat aby ten dzień wpisał się na stałe w pamięci społeczeństwa, a słowo mediator nie myliło się z
negocjatorem, melioratorem, medytacją tudzież innymi podobnie brzmiącymi. Jednak ktoś był, pytał i to się liczy. Przede wszystkim osoby zainteresowane pytały o mediację przed-sądową w sprawach rodzinnych; podział majątku, ustalenie zasad rozstania itp.”
Obie Panie wspominają też o bardzo niewielkim zainteresowaniu akcją wśród pracowników Sądu. Jak twierdzi Agata Dąbek: „Niestety nie było zainteresowania mediacją ze strony osób w jakiś sposób związanych z prawem. Wiążesię to zapewne z faktem, iż osoby te posiadają już duża wiedzę teoretyczną dotyczącą mediacji. Szkoda tylko, że wciąż trudno je
przekonać do stosowania jej w praktyce”.
Zdaniem Katarzyny Mimiec sytuacja ta jednak z roku na rok się poprawia: „Bardzo żałuję, że zbyt małe zainteresowanie mediacją wykazują właśnie prawnicy. Należy jednak wskazać, że świadomość sędziów, prokuratorów oraz prawników w tym zakresie jest coraz większa i coraz częściej sięgają również po tą metodę.”
W celu propagowania alternatywnych metod rozwiązywania sporów również w środowisku sędziowskim czy prawniczym w krakowskim Sądzie Apelacyjnym 15.X odbyło się spotkanie poświęcone mediacjom.
Z kolei mediatorzy krakowskiego Oddziału PCM DIALOG prowadzili akcję informacyjną na Małym Rynku. W godzinach popołudniowych, przy współudziale profesjonalnych aktorów odgrywane były sceny kłótni małżeńskich, sąsiedzkich i innych, zakończone zaproszeniem na mediacje. Przy okazji mediatorzy mieli okazję porozmawiać z mieszkańcami Krakowa na temat mediacji oraz rozdawali materiały informacyjne.
W organizację akcji na Małym Rynku zaangażowali się też studenci Sekcji Mediacji i Negocjacji Koła Naukowego Studentów Socjologii UJ którym serdecznie dziękujemy za pomoc w wynajmie i ustawieniu namiotu informacyjnego. „Jedynym minusem –jak mówi Agata Dąbek – była wyjątkowo niesprzyjająca tego dnia aura. Szczęśliwie jednak udało nam się przeprowadzić wiele rozmów mimo złych warunków pogodowych”.
Z całą stanowczością można pogratulować zarówno patronom, organizatorom, jak i wszystkim osobom bezpośrednio zaangażowanym w prowadzenie akcji informacyjnej w trakcie obchodów Międzynarodowego Dnia Mediacji.
„Przygotowaliśmy wystarczającą ilość materiałów informacyjnych.- mówi Katarzyna Mimiec - Myślę, że każdy zainteresowany mógł skorzystać z tych różnorodnych materiałów na temat mediacji i to zarówno w sprawach cywilnych, rodzinnych jak i gospodarczych, karnych oraz w sprawach nieletnich.”
Z pewnością obchody Międzynarodowego Dnia Mediacji są doskonałym sposobem na propagowanie tej formy rozwiązywania sporów. Nie powinny być jednak jedynym . Pojawia się więc pytanie kto i w jaki sposób może przyczynić się do spopularyzowania działalności mediacyjnej.
Według Sędziego Wojciecha Dziubana „miałaby sens kampania informacyjna prowadzona zarówno przez mediatorów jak i Ministerstwo. Musi być ona kierowana także do prokuratorów i sędziów”.
Konieczność działań na wielu płaszczyznach podkreśla również mediatorka PCM DIALOG Agata Dąbek. Mówi ona: „Działania - wszelkie kampanie społeczne są skuteczne jeżeli są przeprowadzane na wielu płaszczyznach. Na pewno więc kampania społeczna powinna zacząć się w Ministerstwie, a potem być prowadzona poprzez inne jednostki związane z sądownictwem, policją ale i np. miejskie ośrodki pomocy społecznej, szkoły czy wszystkie instytucje które pracują z ludźmi”.
Krakowski ROPS w ramach propagowania mediacji również stawia na działania zintegrowane. Od 2007 roku realizuje program: „Promowanie i wdrażanie mediacji rodzinnych w województwie małopolskim”, którego głównym celem jest rozpowszechnianie wykorzystania mediacji rodzinnych do pracy z rodziną w kryzysie.
Również Polskie Centrum Mediacji prowadzi wiele szkoleń i warsztatów z zakresu mediacji oraz programów takich jak: „Mediacje i porady dla mieszkańców Warszawy”, „Rozwiązywanie konfliktów drogą mediacji”, „Rozwiązuję spory bez przemocy – czyli co wiem o sprawiedliwości naprawczej”, czy różnego rodzaju programy pomocy dziecku i rodzinie.
Wszystkie te działania, jak i działania innych ośrodków mediacyjnych sprawiają, że świadomość społeczna w zakresie mediacji ciągle rośnie. Potwierdzają to zarówno Katarzyna Mimiec, jak i Agata Dąbek. „Mediatorem jestem od 3 lat- mówi Pani Katarzyna - W trakcie rozwijania swojej praktyki zauważam coraz większe zainteresowanie i korzystanie z mediacji. Moje strony przystępujące do mediacji to osoby, które decydują się na udział jeszcze przed wniesieniem pozwu do sądu, bądź całkowicie pozasądowo lub tez po wyroku, w celu doprecyzowania kwestii np. podziału majątku czy opieki nad dziećmi”
„Tak – zgadza się Agata Dąbek - pozytywne i optymistyczne dla mediatorów jest to, że coraz
więcej i częściej mówi się o mediacji, proponuje się już w postępowaniu przygotowawczym taką możliwość rozwiązania zaistniałej sytuacji problemowej, a i coraz częściej się zdarza, że to mecenasi swoim stronom proponują skierowanie sprawy do mediacji Zdarza się też, że same strony są na tyle świadome, że proszą o mediacje i pomoc mediatora w rozwiązaniu konfliktu”.
Według Dariusza Nowaka propagowanie mediacji ma sens z wielu powodów. „Z pewnością wprowadzenie instytucji mediacji - mówi rzecznik małopolskiej policji - dało wielu pokrzywdzonym możliwość szybszego zakończenia postępowania i pozwoliło tym samym na uniknięciu stresu związanego niejednokrotnie z długotrwałym postępowaniem przed sądem. Dało pokrzywdzonemu także swego rodzaju satysfakcję z zakończonej sprawy , w sposób na który miał wpływ i który zaakceptował.
W jakiś sposób jest to też korzystne wyjście dla podejrzanego , który tym samym może liczyć na „łagodniejszy wyrok”. Z pewnością mediacja jest także korzystna dla wymiaru sprawiedliwości - szczególnie prokuratur i sądów - skracając czas rozstrzygania konkretnej sprawy i ilość prowadzonych postępowań. W znacznym stopniu ogranicza także koszty, które ponosi całe społeczeństwo”.
Ministerstwo Sprawiedliwości, Wolters Kluwer Polska, a także Polskie Centrum Mediacji wspierają ideę mediacji jako skuteczniejszą i korzystniejszą dla stron metodę rozwiązywania sporów. Postępowanie mediacyjne trwa znacznie krócej niż sądowe, niesie ze sobą niższe koszty i jest mniej sformalizowanym sposobem niż procedura sądowa. A co najważniejsze mediacje dają możliwość wypracowania wspólnej płaszczyzny porozumienia dla obu stron.
Anna Dzierża
Prezes Zarządu
Oddziału PCM w Krakowie
DIALOG